Podróż do Ameryki

AMERYKA

Kiedy wybuchła I wojna światowa we Francji (1 sierpnia 1914r.) córki Marii nie znajdowały się w stolicy. Były pod opieką znajomych jej matki, Pierrinów oraz Borelów w l'Arcouest. Maria miała do nich dołączyć, jednak wojna uniemożliwiła jej opuszczenie Paryża. Wielu z jej przyjaciół oraz studentów uczestniczyło w wojnie w tym André Debierne, syn Jocques'a Currie, Maurice oraz Fernand Holweck. Maria postanowiła w tym czasie służyć Francji w walce na froncie. Skonstruowała aparaty rentgenowskie, lekkie i przenośne, można je było przewozić w aucie. Takie oto samochody - wozy medyczne i laboratoria na kołach jednocześnie - wyposażone w rentgen i sprzęt medyczny, które sama Maria Curie kompletowała zaczęły pracować w 1914 roku. Początkowo powstało 20 pojazdów, Maria zarezerwowała jeden dla siebie i osobiście wyjechała nim na front. Samochody te nosiły nazwę "małe Curie" i zostały pożyczone lub darowane dla Marii przez zamożnych kobiet. Sama Maria pomagała rozmaitym szpitalom, kiedy tylko otrzymała prośbę o pomoc. Podróżowała razem z szoferem, ale po pewnym czasie postanowiła zrobić prawo jazdy, aby starć się niezależną w niesieniu pomocy rannym żołnierzom. Maria była obecna przy operacjach, które wymagały ciągłego wykorzystania aparatu rentgenowskiego. Rentgen bowiem szybko lokalizował kule lub inne elementy znajdujące się w ciele człowieka. Od momentu powstania "małych Curie" Maria ciągle odwiedzała szpitale, nie mając czasu na swojej życie. Listy, które pisywała do swoich córek, powstawały w wolnych chwilach między operacjami na skrawkach papieru. Pani Curie stworzyła, także 200 sal rentgenowskich. Była bardzo silną kobietą. Jeśli była taka potrzeba jechania z aparatami pociągiem, osobiście załadowywała je do wagonu. Jedyne co było w stanie zatrzymać ją w domu i powstrzymać od pracy, to choroba. W czasie I wojny światowej nie poświęcała zbyt wiele uwagi swoim córkom. W przeciwieństwie do sanitariuszek, na swojej czarnej sukni nosiła jedynie opaskę z czerwonym krzyżem oraz biały fartuch, nie nosiła strojów sanitariuszek, ani tym bardziej jakiegokolwiek nakrycia głowy. Córka Irena, mająca wówczas 17 lat, zaczęła pomagać swojej matce. Początkowo asystowała Marii przy operacjach, jednak później została przez nią wysłana do pomocy w szpitalach już samodzielnie. W czasie wojny Maria oddała swojej oszczędności na pożyczki wojenne i daniny narodowe. W Banku Francuskim, urzędnicy nie chcieli od niej przyjąć medali za to wzięli od niej garść złotych monet. W sierpniu 1914 Curie postanowiła ukryć rad, udała się w tym celu do Bordeaux. W 1915 rad został przez nią przeznaczony na rzecz państwa. Dzięki niemu leczono ciężko rannych żołnierzy, pozwalał lokalizować tkwiące w ranach odłamki I szybciej je usuwać. W latach 1916-1918 Maria zdążyła wyszkolić 150 laborantek w Instytucie Radowym. Kiedy wojna się zakończyła Skłodowska dostała propozycje przyjęcia Oficerskiego Krzyża Legii Honorowej, odmówiła.