Uczestnictwo Stefana Czarnieckiego w powstaniu Chmielnickiego
Sławę i uznanie Stefanowi Czarnieckiego zapewnił udział w walkach z Bohdanem Chmielnickim w latach 1648-1655, podczas bitwy nad Żółtymi Wodami w 1648, dostał się do niewoli tatarskiej, według informacji niektórych historyków został wywieziony na Krym. Były też niepotwierdzone informacje jako iż Stefan Czarniecki zbiegł z niewoli tatarskiej do twierdzy Kudak, a po kapitulacji stał się jeńcem kozackim.
Rok 1649, zawarcie ugody zborowskiej - oznaczało to, że Chmielnicki zostaje wykupiony z niewoli, rok ten był początkiem jego kariery wojskowej, a zawdzięczał to poprzez poparcie hetmana wielkiego koronnego Mikołaja Potockiego, jako porucznik i pułkownik był cenionym doradcą Jana II Kazimierza, którego chociażby przekonał do przerzucenia sił pod Beresteczko w roku 1651. Niewątpliwie chęć zerwania ugody i ukarania kozactwa przez Czarnieckiego mogło mieć wpływ na pragnienie zemsty za rok niewoli oraz akt posiadania majątku na Ukrainie.
Udział Czarnieckiego w bitwie pod Beresteczkiem nie był aż tak decydujący i dominujący dla jej wyniku, ale to jednak on wykazał dowody odwagi, walcząc na prawym skrzydle polskim.
W 1652 na czele i husarskiej brał udział pod dowództwem hetmana Kalinowskiego w bitwie pod Batohem, zakończonej rzezią 5 tys. doborowych polskich żołnierzy wziętych do niewoli, a następnie na rozkaz Bohdana Chmielnickiego wymordowanych przez Kozaków i ordę nohajską.
W 1654 roku dowodził częścią armii koronnej. Nie potrafił zniszczyć zgrupowania Iwana Bohuna w Winnicy, w wyniku czego zdołało ono udzielić pomocy armii rosyjsko-kozackiej osaczonej pod Ochmatowem. Niepowodzenie to w pewnej mierze wynikało z charakteryzującej Czarnieckiego jako dowódcę skłonności do ryzykanctwa, a także z faktu, że w trakcie walki odniósł poważną ranę uniemożliwiającą dowodzenie.