Konopacka inspiracją dla innych
Portret Haliny Konopackiej
Jednym z malarzy, którzy uwiecznili na swych płótnach Halinę Konopacką był Wacław Piotrowski, pochodzący z Warszawy twórca, którego najbardziej znane dzieła powstały w latach 20. XX wieku. Jego najwybitniejszy portret, stanowi szkic zatytułowany „Portret Haliny Konopackiej”. Autor przedstawił na nim lekkoatletkę podczas pchnięcia kulą, przy wykorzystaniu techniki rysunku węglem. Dzieło to było eksponowane w Amsterdamskim Muzeum Miejskim na wystawie „Sport w malarstwie”, w trackie IX Letnich Igrzysk Olimpijskich, odbywających się w holenderskiej stolicy latem 1928 roku. Piotrowski uwidocznił w pracy wyłącznie sportsmenkę, eliminując z niego kulę, którą pcha; koło, w którym się znajduje, a także tło lekkoatletycznego stadionu. Zabieg ten spowodował, że cała uwaga odbiorcy skupiona jest na bohaterce. Poprzez naniesienie owalnych linii twórca sugeruje stosowaną przez Konopacką technikę obrotową, polegającą na wykonaniu pchnięcia po uprzednim co najmniej jednym, dynamicznym obrocie wokół własnej osi. Szkic ten stanowi ponadto pierwszą znaną współcześnie artystyczną wizję poruszającą tematykę polskiej kobiecej lekkoatletyki. Za inny godny wspomnienia ewenement, uznać należy fakt, iż bohaterka została pierwszą kobietą, która zdobyła olimpijskie złoto w tej dyscyplinie, gdyż żeńska rywalizacja odbywała się w Amsterdamie po raz pierwszy. O wszechstronności Konopackiej świadczy także to, że na wspomnianych igrzyskach zwyciężyła w konkurencji rzutu dyskiem, nie zaś jak utrwalił ją artysta, w pchnięciu kulą. Mimo wszystko obraz ten przyniósł jeszcze większy rozgłos mistrzyni i przyczynił się do przyznania jej nagrody Miss IX Letnich Igrzysk Olimpijskich. Dodatkowo rozsławił on także twórcę - Wacława Piotrowskiego.
Konopacka inspiracją dla innych
Popiersie Haliny Konopackiej
Postać Haliny Konopackiej zainspirowała także rzeźbiarzy. Po triumfie naszej sportsmenki na Igrzyskach Olimpijskich Zofia Trzcińska-Kamińska - wybitna rzeźbiarka i medalierka, aktywna zawodowo zarówno w czasach międzywojennych, jak i powojennych, postanowiła stworzyć popiersie ówczesnej gwiazdy światowego sportu. Niestety praca ta po latach została zapomniana. Warto przedstawić także trudno dostępne w dzisiejszych czasach dzieło - monochromatyczną, czarną rzeźbę przedstawiającą sylwetkę dyskobolki z pewnej perspektywy. Jej głowa jest nieco odchylona. Sposób przedstawienia oczu Konopackiej powoduje, że odbiorca ma wrażenie, iż wypatrują się one w wyrzucony właśnie przez nią dysk. O tym świadczą także jej postawa oraz delikatnie odchylone ramiona, jakby powracające do swej naturalnej pozycji po wykonaniu rzutu. Bardzo ważne jest, aby przedstawiając historię życia Haliny Konopackiej przypomnieć koneserom sztuki to dzieło. Uważam, że jest ono warte spopularyzowania ze względu na swoją oryginalność.
Konopacka inspiracją dla innych
Polka, która zadziwiła świat
Nie tylko twórcy międzywojenni docenili pierwszą polską mistrzynię olimpijską. Również we współczesnych tekstach kultury można przeczytać o bohaterce. W wydanej w 2016 roku książce „Polki, które zadziwiły świat” Joanny Puchalskiej nie mogło zabraknąć obszernego życiorysu Haliny Konopackiej. Autorka przypomniała i utrwaliła 13, jakże wybitnych osobowości, których inteligencja, przedsiębiorczość i talent rozsławiły nasz kraj. Już samo zestawienie Konopackiej z Marią Skłodowską-Curie, czy Reginą Pilsztyn podkreśla, że na wieczność zapisała się w historii Polski. Na stronach poświęconych dyskobolce czytelnicy zapoznają się z jej biografią, a tym samym dowiedzą się o najważniejszych faktach dotyczących kariery, zainteresowań, pasji i wydarzeń z życia rodzinnego bohaterki. Bez wątpienia Konopacką można uznać za niezwykłą kobietę, posiadającą cechy, które wyróżniały ją spośród innych wybitnych kobiecych osobowości w II Rzeczypospolitej. Rodacy na zawsze zapamiętają ją jednak, jako pierwszą polską mistrzynię olimpijską.
Konopacka inspiracją dla innych
Z radości życia
W 2018 roku minęło 90 lat od triumfu Haliny Konopackiej w konkursie rzutu dyskiem na IX Letnich Igrzyskach Olimpijskich. W związku z tym 11 listopada prezydent Andrzej Duda uhonorował ją pośmiertnie Orderem Orła Białego – najwyższym odznaczeniem państwowym Rzeczypospolitej Polskiej. Kilka miesięcy wcześniej wydana została książka Marii Rotkiewicz, pod tytułem „Z radości życia”, stanowiąca swoistą biografię i utrwalacjąca życiorys naszej mistrzyni. Na dwustu pięćdziesięciu sześciu stronach opowieści, wzbogaconej o autentyczne fotografie, autorka realistycznie odtwarza klimat panujący w II Rzeczypospolitej, a także, jak czytamy w opisie, „przywołuje szeroki kontekst epoki, w jakiej przyszło żyć naszej bohaterce, postacie ze świata sportu, kultury i polityki II RP”. Stanowi ona swoisty podręcznik dla osób studiujących życie Konopackiej. Zawarte w nim są jego najważniejsze momenty przed drugą wojną światową, utrwalone największe sukcesy sportowe, a także przedstawione inne pasje Konopackiej. Autorka nazywa bohaterkę swej opowieści „pierwszą damą polskiego sportu, bohaterką zbiorowej wyobraźni, heroiczną kobietą, która hołdowała radości życia i entuzjazmowi”. Książka przestawia ponadto podwaliny polskiego olimpizmu, gdyż właśnie wówczas rozpoczęła się era polskich sukcesów na przedwojennych Letnich Igrzyskach Olimpijskich. Warto nadmienić , że cztery lata po sukcesie Konopackiej na zawodach w Los Angeles Polacy wywalczyli dwa złote medale – Janusz Kusociński w biegu na 10 000 metrów, a Stanisława Walasiewicz na 100 metrów. Nasi rodacy zdobyli wtedy także jeden srebrny i cztery brązowe medale.