Marianna Bronisława Skłodowska z Boguskich (mama Marii) urodziła się 28 sierpnia 1836 roku w Ruchnie. Wywodziła się ze szlacheckiej rodziny pod herbem Topór. Ukończyła bardzo dobrą pensję dla dziewcząt w Warszawie przy ulicy Freta 16. Nabywała ona tam szczegółową wiedzę z pedagogiki. Została ochmistrzynią. W roku 1860 w wieku 24 lat została właścicielką i dyrektorką pensji dzięki Eleonorze Kurhanowicz. Miała własny dochód i mieszkanie na parterze szkoły. Latem tego roku poślubiła Władysława Skłodowskiego i zamieszkała z nim w budynku sąsiadującym ze szkołą Zwierzała się swojej przyjaciółce Eleonorze Kurhanowicz, że kocha Władysława i go ceni, ale wolałaby być panną Bronisławą, bo przekonała się jak ciężkie jest życie żony, kobiety. Była silna i niezależna. Maria opisywała ją jako osobę niezwykłą ,,Obok wybitnej inteligencji miała wielkie serce i niezłomne poczucie obowiązku.” Mimo nieskończonej wyrozumiałości i dobroci była w rodzinie autorytetem moralnym. Była bardzo pobożna i tolerancyjna oraz wyrozumiała. Bronisława (Właść. Marianna, ale we wspomnieniach rodzinnych częściej nazywana Bronisławą-przyp. aut.) była piękną kobietą pełną optymizmu. Uzdolniona muzycznie miała śliczny głos i śpiewała dzieciom pieśni Niemcewicza. Grała na pianinie. Odznaczała się bardzo postępowymi poglądami na temat pracy oraz roli kobiet. Fragment z pamiętnika syna Józefa: „…Matka moja była ciemną blondynką, słusznego wzrostu i wysmukłej budowy, o regularnych, niezwykle ujmujących rysach twarzy, pełna szlachetnej powagi, wdzięku i pogody w obejściu. Była wierząca i nabożna, bez żadnej atoli skłonności do bigoterii. Wykształcenie otrzymała średnie, lecz gruntowne, na jednej z najlepszych podówczas pensji w Warszawie. Usposobienie miała z natury poważne, ale bez cienia oschłości, harmonijnie dostępne wszelkim godziwym uczuciom ludzkim, inteligencję wybitną, a przede wszystkim jasną i niezawodną w rozstrzyganiu praktycznych zagadnień moralnych. Nie znam i nie bardzo ufam grafologii, lecz ilekroć dziś jeszcze spoglądam na równe, doskonale kaligraficzne pismo mojej matki, jest ono dla mnie jakby przetrwałem odbiciem jej zrównoważonego i opanowanego charakteru…”. Była nie tylko doskonałym pedagogiem, Ewa Curie wspominała babcię jako osobę niezwykłą, która własnoręcznie reperowała i szyła obuwie dla własnych dzieci. Po przeprowadzce do Nowolipek zrezygnowała z pracy zawodowej, aby służyć pomocą swojemu mężowi i zająć się domem. W 1871 roku, gdy mała Maria miała zaledwie 4 lata, jej mama zaraziła się zaawansowaną gruźlicą od swojego szwagra Przemysława. Rok później z powodu złego samopoczucia wraz z najstarszą córką Zosią wyjechała do uzdrowiska w austriackich Alpach, a później na południe Francji do Nicei w ramach kuracji. Lekarz mamy Zofii złościł się, że lekarze w Polsce są źle wyuczeni i egzaminowani, ponieważ doprowadzili ją do złego stanu. Zdecydowanie kazał jej pić tamtejsze wody, uważał je za najbardziej zdrowe. Bronisława nie wierzyła w to, że się wyleczy, mimo tego, że lekarze wielokrotnie ją o tym przekonywali. Była bardzo religijna. Wierzyła tylko, że Bóg może ją uratować dla jej dzieci. Jej nastrój pod wpływem choroby bardzo się zmieniał. Raz bywało lepiej, a raz gorzej. Pomimo tego Marianna trzymała nad rodziną pieczę. Podczas wizyty w Nicei pisała do swojej rodziny ,,tak róbcie, żebym się was nie wstydziła”. Wielkim marzeniem Bronisławy było, aby wszystkie dzieci były wykształcone i aby pan Bóg dawał im zdrowie. W roku 1876 zmarła na tyfus jej najstarsza córka Zofia. Bronisława nigdy nie myślała, że Zosia umrze przed nią. Śmierć Zosi załamała matkę. Od tego czasu jej stan zdrowia już nigdy się nie poprawił. Nie pomogła kolejna kuracja na Śląsku. Zmarła w wieku 42 lat, 9 maja 1878. Została pochowana w Warszawie na cmentarzu Powązkowskim, kwatera 164, rząd 3, miejsce 20. Helena w książce ,,Ze wspomnień o Marii Skłodowskiej-Curie” wspominała „zgromadziliśmy się przy jej łóżku, a ona, patrzą na nas ze smutkiem, zrobiła znak krzyża nad naszymi głowami i powiedziała gasnącym głosem:-Kocham was”.
Władysław Skłodowski ojciec Marii urodził się 20 października 1832 roku w Kielcach. Jako syn Józefa i Salomei z Sagtyńskich. Wywodził się z herbu Dołęga. Ukończył gimnazjum w Siedlcach ze złotym medalem, po czym w 1852 r. uzyskał dyplom kandydata nauk fizyko-matematycznych na Uniwersytecie w Petersburgu. Posiadał prawo do nauczania przedmiotów ścisłych (matematyki i fizyki) w prywatnych i rządowych szkołach. Ze swoją żoną Marianną Bronisławą poznali się w szkole przy ulicy Freta 16. W roku 1868/67? został zastępcą inspektora II Gimnazjum Rządowego dla chłopców przy ulicy Nowolipki. Z tego powodu cała rodzina Skłodowskich musiała się tam przeprowadzić. Uczniowie wyczuwali w nim swego przyjaciela i sojusznika. Inspektor szkoły zakazywał nauczania w języku polskim. Ojcu Skłodowskiej trudno było ukrywać swoje patriotyczne poglądy. Wraz ze swoją żoną walczył o zachowanie polskości. Był osobą niewierzącą. Znał język rosyjski, francuski, niemiecki, grecki, łaciński i angielski. Uczył swoje dzieci języków obcych. Czytał im książki w języku oryginalnym tłumacząc im tekst. Posiadał rzadki dar pięknego czytania na głos zarówno prozy, jak i poezji (…), mówił wiersze głosem miłym, pełnym wyrazu, a mimo to naturalnym bez śladu afektacji - tak opisał go syn Józef po latach. Wędrował po górach, lubił poezję i często tłumaczył wiersze na język polski wybierające te melancholijne. Umiał się śmiać i żartować, pisywał pogodne wiersze okolicznościowe. W życiu miał dwie pasje uczenie się i nauczanie. Fascynowała go nauka przyrodnicza. Wykorzystywał każdą okazję, by rozszerzać ubogi program szkolny. Uważnie śledził rozwój nauki i od czasu do czasu pisał artykuły popularyzatorskie. Uwielbiał literaturę piękną polska i obcą.
Józef mówił, że on i inne dzieci zwracali się do niego jak do encyklopedii. Zarówno w szkole jak i poza nią wykorzystywał każdą okazję, by prowadzić pracę pedagogiczna. Obserwował zachód słońca podczas wędrówki po górach i wyjaśniał dogodnie to zjawisko. Podczas wakacji wykładał dzieciom podstawy języka angielskiego. Po lekcjach uczył własnych dzieci biologii w gimnazjalnej pracowni. Gdy Maria objęła na prowincji obsadę guwernantki Władysław robił z nią zadania z wyższych dziedzin matematyki. Studiował on biologię i otrzymał dyplom WYDZIALU PRZYRODNICZEGO, który nie miał oficjalnego statusu wyższej uczelni. Władysławek wpajał swoim dzieciom wielce emocjonalny stosunek do świata. Zaszczepił w nich głęboką miłość do ojczyzny i równie głęboką nienawiść do zaborców.
W 1873 roku za tajne nauczanie polskiej historii został zwolniony z pełnienia stanowiska zastępcy dyrektora. Ta sytuacja zmusiła Skłodowskich do przeprowadzki. W nowym domu z powodu ratowania sytuacji finansowej utworzył stancję. W 1887 r. przeszedł na emeryturę, a rok później został dyrektorem domu poprawczego w Studzieńcu i kierował nim do 1890 r. Po powrocie do Warszawy nie powrócił już do zawodu. Władysław należał do realistów. W wieku 33 lat w 1855 napisał do swoich przyjaciół list, w którym zaklinał ich z całym młodzieńczym zapałem, by zwalczali rosyjskiego szatana jednocząc się w pracy z innymi.
Na fotografii z młodych lat Władysław ze swa rozwichrzoną brodą i ognistym spojrzeniem. Zdjęcia z późniejszych lat pokazują go jako starszego pana wraz z córkami, który miał siwe włosy i brodę, a w jego oczach wyraźnie było widać smutek.
Zofia Skłodowska - Najstarsza córka Skłodowskich urodzona 1 Sierpienia1861. Z pamiętnika brata, Józefa: …Była bardzo inteligentna, zdolna i pracowita. Mimo długiej przerwy w nauce, a to z powodu wyjazdu z matką na jej leczenie na południe, zdała bez opóźnienia egzamin wstępny do gimnazjum rządowego. Utkwiły mi w pamięci jej mapy wielobarwne, nadzwyczaj pięknie wykończone. Miała żywą wyobraźnię i zdolności literackie. Nieraz godzinami opowiadała nam fantastyczne historie, których słuchaliśmy z natężoną uwagą. Układała też dla nas powiastki i komedyjki, znajdując w tych poczynaniach upust nie tylko dla przyrodzonych zdolności, lecz i dla uczuć opiekuńczych w stosunku do młodszego rodzeństwa… Ewa Curie w książce Tomasza Pospiesznego,, Nieskalana sławą” opisała ją tak „Zosia najstarsza z rodzeństwa. Pomimo jeszcze niespełna dwunastu lat wydaje się ona w porównaniu do tamtej gromadki osobą niemal dorosłą. Bujne popielato-blond włosy, lekkie i kręte, spływają jej swobodnie na ramiona. Twarz ma prześliczną, uduchowioną jak Madonna i szare oczy pełne jakichś tajemniczych tęsknot” Zosia bardzo opiekowała się mamą podczas choroby. Ubierała ją, rozbierała gotowała dla niej ziółka przygotowywała herbaty rano i wieczór. Musiała być nad wiek dojrzała skoro to jej powierzono opiekę nad mamą. Poświęcając czas chorej mamie uczyła się historii, geografii, arytmetyki, niemieckiego i francuskiego. . Zosia bardzo dobrze miała się we francuskich szkołach. Odbierała nagrody i gratulacje. W tym czasie przygotowywała się do 1 komunii. Była bardzo mądra i szybko pojmowała naukę. Pochowano ją w grobie rodzinnym na Połąckach. Wśród uczniów Władysława wybuchła epidemia tyfusu. Zosia i Bronia zaraziły się. Bronia pokonała chorobę. Najstarsza Zosia nie wygrała walki z chorobą i w wieku 15 lat 31 stycznia 1876 roku zmarła. ,, biało ubraną i mimo króciutko przy samej skórze ściętych włosów piękną jak marzenie, jak obraz, ujrzeli ją po raz ostatni. Z trumny przesłała im ostatni uśmiech warg zastygłych ~Ewa Curie OPIS ŚMIERCI ZOSII
Józef Władysław Skłodowski urodził się w 1863roku. Brat Marii Skłodowskiej W roku 1881 ukończył gimnazjum także ze złotym medalem. Następnie w latach od 1881 do 1886 roku postanowił studiować medycynę na Cesarskim Uniwersytecie Warszawskim. Po zakończeniu studiów uzyskał dyplom lekarski cum eximia laude 9 grudnia 1866. Po otrzymaniu takiego tytułu praktykował jako lekarz na oddziale chorób wewnętrznych przez krótki okres czasu w Szpitalu Praskim ,a w późniejszym czasie także w Ostrowie Podlaski. W 1891 r. zajął stanowisko zastępcy głównego lekarza Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej. Po roku czasu awansował na zastępcę lekarza obwodowego. Wtedy sekretarzował w Warszawskim komitecie do walki z cholerą. W 1896 r zajął posadę lekarza oddziałowego kolei W 1887 r. pracował w Szpitalu Dzieciątka Jezus w Warszawie początkowo na oddziale wewnętrznym do1893 r u Teodora Dunina, a następnie na oddziale chirurgicznym u Władysława Krajewskiego. W 1909 r dostał stanowisko ordynatora oddziału internistycznego po śmierci Dunina. W 1915/16 był na posiadzie kierownika oddziału infekcyjnego w prowizorycznym szpitalu na ulicy Pokornej. W 1917 r objął posadę ordynator na oddziale czerwonkowym w Szpitalu dzieciątka Jezus. Podczas, gdy Polska odzyskała niepodległość został głównym konsultantem chorób wewnętrznych Dyrekcji Warszawskiej Polskich Kolei Państwowych. W roku 1926 1 maja przeszedł na emeryturę.
Jeden z pierwszych lekarzy dopuścił się zastosowania sztucznej odmy w leczeniu chorób płuc oraz nakłucia lędźwiowego w chorobach neurologicznych i naświetlania promieniami X w chorobie Gravesa-Basedowa. Był tak zdolny, że pracował metodę leczenia zatrucia nerek za pomocą sublimtu. Stworzył wytyczne diagnostyczne w leczeniu cukrzycy. Wykonał ponad 30 prac publikowanych m.in. na łamach „Gazety Lekarskiej”, „Medycyny”, „Pamiętnika Towarzystwa Lekarskiego Warszawskiego” i „Polskiego Archiwum Medycyny Wewnętrznej”.
Był prezesem Towarzystwa Lekarskiego Warszawskiego w latach 1936-1937. Uczestniczył w zarządzie Związku Lekarzy Państwa Polskiego w latach 1923-1937. Brał udział w organizacji Instytutu Radowego im. Marii Skłodowskiej-Curie. Należał do spółki budującej sanatorium dla chorych na płuca w Zakopanem
Początkowo był żonaty z Jadwigą z Kamieńskich w latach od 1891, która zmarła w 1928. Owocem ich związku były dwie córki Janina, która zmarła jako dziecko w 1896 i Marię oraz syna Władysława urodzonego w 1895, który był oficerem WP? Do 1931, później starostą w miejscowości Stanisławów. Od 2 wojny światowej pracował w rozgłośni. Po śmierci pierwszej żony postanowił więc ożenić się z jej siostrą Marią Kamieńsk z którą nie miał już żadnych dzieci. Zmarł 19 października 1937 w Warszawie i został pochowany na warszawskich Powązkach, kwatera nr 164, rząd III.
Bronisława Skłodowska (później Dłuska)- urodziła się 28 marca 1865 w Warszawie. Już jako nastolatka pragnęła pójść w ślady brata Józefa i zostać lekarzem. Ewa Curie przedstawiła ją jako białoróżową Brońcie z bujnymi jasnoblond włosami. Gdy jej mama z najstarszą siostrą Zosią przebywały na leczeniu w Alpach i Nicei, siedmioletnia Bronia opiekowała się młodszymi siostrami – Heleną i Marią. Pomagała też w utrzymaniu domu. Francuska dziennikarka Natacha Henry, biografka Marii i Bronisławy, podkreśla, że Bronia już w wieku ośmiu lat umiała przyrządzać doskonały żurek i barszcz. Potrafiła zrobić dobry bigos. Pod koniec lat siedemdziesiątych, gdy zmarła jej siostra Zosia, i mama trzynastoletnia Bronia przejęła gospodarstwo domowe i udzielała korepetycji. Była wzorową uczennicą. Maturę zdała ze złotym medalem. Jednak nie miała możliwości na dalsze kształcenie, ponieważ kobiety na ziemiach polskich nie przyjmowano wówczas na studia. Uczęszczała wraz z siostrami na wykłady znakomitego Uniwersytetu Latającego, jednak ukończenie tych kursów nie dawało oficjalnych uprawień. Następnie wyjechała do Paryża studiować medycynę, zaś jej siostra Maria została w kraju i wspierała finansowo siostrę dorabiając korepetycjami. Byłą ambitną studentką. Swoje zainteresowania wykazywała na ginekologii, położnictwie i opiece nad noworodkami. Działała w polskich organizacjach wychodźczych gdzie poznała działacza Polskiej Partii Socjalistycznej Kazimierza Dłuskiego, za którego wyszła za mąż w 1891. Rok później urodziła córkę Helenę. Już jako żona i matka obroniła w 1894 roku pracę doktorską poświęconą karmieniu piersią. W raz z mężem mieszkali w jednej z najuboższych dzielnic Paryża. Bronisława miała własny gabinet jako specjalistka od chorób kobiecych. W roku 1897/98 powróciła wraz z mężem do ojczystego kraju następnie osiedliła się na Galicji. Wspólnie z mężem w roku 1902 otworzyli w Kościelisku w Zakopanem. Było to pierwsze w Polsce sanatorium dla chorych na gruźlicę. Z pomocą w wykończeniu sanatorium przyszła siostra Maria, która po zdobyciu Nagrody Nobla wspomogła finansowo Dłuskich. Podczas I wojny doktor Dłuska zorganizowała w Zakopanem tymczasowy szpital wojskowy. W latach 1914-1918 Bronisława Dłuska była aktywistką zakopiańskiego koła Ligi Kobiet Galicji i Śląska. Dopomogła m.in. w założeniu i prowadzeniu ochronek dla dzieci legionistów w Zakopanym i Rabce. W niepodległej Polsce działała w latach 1918-1928 w Lidze Kobiet Polskich
W 1919 roku przeprowadzili się do Anina pod Warszawą W 1903 r. zmarł na zapalenie opon mózgowych ich sześcioletni synek Kazimierz. W 1921 r. w Chicago Helena popełniła samobójstwo. Na prośbę swej siostry Marii była ona zaangażowana podczas stworzenia Instytutu Radowego w Warszawie przy ulicy Wawelskiej. Odgrywała wielką rolę w zarządzaniu tą instytucją. Została pierwszą dyrektor Instytutu Radowego w Warszawie. Wybitna lekarka zmarła 15 kwietnia 1939 roku.
Helena Skłodowska-Szalay -urodziła się 20 kwietnia w 1866r. Była najmniej znaną spośród rodzeństwa Skłodowskich. Oto Hela w rozkwicie swoich 16 lat najładniejsza ze wszystkich wysoka smukła zręczna ~tak opisywała ją Ewa? Helena próbowała swoich sił jako śpiewaczka. Wydawała się najatrakcyjniejszą z sióstr Skłodowskich. Również ukończyła pensję Jadwigi Sikorskiej, uczęszczała na wykłady Uniwersytetu Latającego. Z zawodu była nauczycielką,( tak jak marzyła od dzieciństwa? )udzielała się także w tajnej edukacji i była współorganizatorką szkoły na Woli dla dzieci warszawskich tramwajarzy. Zajmowała się pensją dla dziewcząt, pełniła także funkcję wizytatorki i udzielała prywatnych lekcji
Przyjaźniła się z Ignacym Paderewskim, Henrykiem Sienkiewiczem oraz Bolesławem Prusem. W 1897 roku wyszła za mąż za fotografa Stanisława Szalaya, który zmarł przedwcześnie w 1920. W związku z problemami córki, Hanny Szyller, Helena sama zajęła się wychowaniem wnuczki, Elżbiety
W czasie drugiej wojny światowej spłonęła należąca do Heleny teczka, zawierająca listy i zdjęcia sławnej siostry. W 1958 roku Helena opublikowała wspomnienia poświęcone Marii, w których opisała wspólnie spędzony czas, o sobie jednak pisząc bardzo niewiele