"Wywalcz Polsce wolność lub zgiń"
Pierwszą rzeczą którą zobaczył Waldemar Szwiec wchodząc do ośrodka szkoleniowego był wielki napis ,,Szukasz śmierci, wstąp na chwilę"
Napis ten znajdował sie w pierwszym ośrodku szkoleniowym dla Cichociemnych utworzonym w 1941 roku w Largo House w Szkocji
Początki szkolenia
"Małpi Gaj"
Najsłynniejszy ośrodek szkolenia Cichociemnych powstał w czerwcu 1941 roku w Largo House pod Leven w Szkocji. Urządzenia treningowe, takie jak trapezy, huśtawki i liny, montowali z prywatnej inicjatywy i prywatnych funduszy. Stworzyli pierwszą wieże spadochronową w Wielkiej Brytani.
Te wszystkie przyrządy miały przyzwyczaić do przebywania w powietrzu. Starannie wyselekcjonowani kandydaci stawali się cichociemnymi dopiero
dzięki kursom organizowanym w specjalnych stacjach treningowych, takich jak te w Briggens i Audley End. Nasz bohater trafił tam na początku 1942 roku.
Przebieg kursu
10 km jeszcze przed śniadaniem !
Każdy z inicjatorów musiał przejść kurs odprawowy, który polegał na zaadaptowaniu sobie nowych danych osobowych i życiorysu (śmiałkowie musieli odbyć podstawowe kursy techniczne z wybranych zawodów). Waldemar przyjął imię Ignacy Zaciętowski.
Sam trening był morderczy. Przedśniadaniowe 10 kilometrowe przebieżki były jak zimna woda z rana. Po śniadaniu czekały na nich ciężkie ćwiczenia gimnastyczne . Każdy z kursantów musiał przejść po "Trapezie Śmierci" , na który podobno jedna osoba straciła życie. Zwieńczeniem treningów były pozorowane próby zdobywania chronionych obiektów, takich jak fabryki czy składy amunicji.
Zadanie Szwieca
Szwiec jako dywersant
Różnorodność zadań, które mieli wypełniać cichociemni w Polsce, powodowała, że nie wszyscy mogli być szkoleni w ten sam sposób. Każdy musiał przejść kurs spadochronowy i kurs odprawowy. Program szkolenia obejmował cztery grupy kursów: zasadnicze, specjalnościowe, uzupełniające oraz praktyki.
Waldemar był szkolony na dywersanta, więc przeszedł kurs zaprawowy, badań psychotechnicznych, spadochronowy, walki konspiracyjnej i odprawowy. Do jego zadań należały m.in.: zdobywanie miejsc chronionych, takich jak składy amunicji, odbijanie okupowanych wsi i szkolenie oficerów polowych.
Długie oczekiwanie
Waldemar Szwiec, pomimo swojej kondycji fizycznej i chęci, na skok musiał czekać dosyć długo, aż do 1 października 1942 roku.
Operacja: Hammer
Początki dywersanckie Waldemara
Data: 1/2 X 1942
ppor. art. rez. Waldemar Szwiec wraz z por. piech. kontr. Eugeniuszem Kaszyńskim, por. piech. rez. Adamem Trybusem i por. kaw. rez. Arturem Linowskim zostali zrzuceni do Polski. Waldemar otrzymał tytuł Inspektora Związku Odwetu AK. Został przydzielony do obwodu Koneckiego.
Jego bazą stała się wieś Michniów, w domu Materków, gdzie rozpoczął współpracę z miejscową dywersją. 26 lutego 1943 r. razem z por. cc. Eugeniuszem Kaszyński „Nurtem” dokonał śmiałej akcji na Baranowskiej Górze na drodze Warszawa – Kraków w pobliżu Skarżyska-Kamiennej.