Maria Skłodowska-Curie była niezaprzeczalnie mądrą kobietą, dlatego została podwójnie uhonorowana nagrodą Nobla. Mimo braku poparcia innych uczonych, ona nie dała za wygraną. Ówcześni naukowcy nie byli w stanie pojąć, iż to właśnie tak małe atomy mogą być źródłem tak wielkiej energii.
1903
Maria wraz z mężem zajęli się kontynuacją pracy Henry’ego Becquerel’a. Już po trzech latach prac, w 1902r. małżeństwo uzyskało ze skałki uranowej 0,1g chlorku radu. To wystarczyło, by wyznaczyć masę atomową radu. Już rok później w 1903r. Henry Becquerel oraz ,,Piotr Curie wraz z żoną” otrzymali Nagrodę Nobla w dziedzinie fizyki za pracę nad promieniotwórczością. Jednakże Pan Curie uważał żonę za równą sobie, więc nie przyjął tej nagrody, dopiero gdy wyszczególnili zasługi Marii, oboje wybrali się, by odebrać zasłużoną gratyfikację.
1911
Podczas dalszych badań Maria otrzymała metaliczny rad i opracowała metody otrzymywania substancji promieniotwórczych. Za te dokonania oraz odkrycie kilka lat wcześniej polonu, Maria Skłodowska- Curie w roku 1911 otrzymała kolejna Nagrodę Nobla. Tym razem w dziedzinie chemii. Jednak i tym razem nie obyło się bez przeszkód, gdyż w tym czasie wybuchł skandal, który dotyczył romansu Marii z jej przyjacielem Paulem Langevinem. Komitet Noblowski napisał do Pani Curie, by przemyślała osobisty udział w uroczystości noblowskiej, jednak ona z podniesionym czołem odebrała swoje drugie, zasłużone wyróżnienie.