Wstęp

Dlaczego Korcz?Korcz
Jan Korcz przybył do Gorzowa w 1947 roku w jednym z pierwszych transportów przywożących ludzi na tak zwane Ziemie Odzyskane. Była to przestrzeń nieznana, ziemia znienawidzonego wroga, na której miał powstać nowy socjalistyczny ład.
Korcz nie uważał siebie za pioniera, był człowiekiem skromnym i „charakternym”.

W Gorzowie pojawił się z niemałym bagażem doświadczeń - młodość na wielokulturowym Wschodzie, wyjazd do Paryża, w czasie którego zetknął się ze sztuką impresjonistów, postimpresjonistów i kolorystów oraz oczywiście doświadczenie wojny określały go jako człowieka. Był też nauczycielem, który pracował z młodzieżą (uczył w Zespole Szkół Ekonomicznych). Wydaje się, że skłonność do nauczania obok talentu plastycznego była główną cechą jego osobowości.

Dlaczego Korcz?

Każda społeczność potrzebuje początku, mitu założycielskiego i kiedy już zaspokoi podstawowe potrzeby, szuka „ wyższych” doznań. Gorzów był miastem robotniczym, wielkie zakłady przemysłowe określały tożsamość naszych mieszkańców - Stilon, Ursus, Silwana, Zremb.

Jan Korcz w takiej przestrzeni zainicjował działalność artystyczną miasta. Skupiał wokół siebie wiele osób, pomagał im odkrywać swoje talenty, rozwijać warsztat… tworzyć. Legendą obrosła już tzw. Akademia Pana Jana - nieformalna grupa artystów skupionych wokół naszego Mistrza.Z jej szeregów wywodzi się wielu twórców, a impulsem ich późniejszych karier było właśnie doświadczenie Korcza jako człowieka, malarza, krytyka i nauczyciela. 

Jan Korcz był też członkiem nieformalnej grupy nazywanej Stolik nr 1. Jej przedstawiciele zajmowali się różnymi dziedzinami sztuki i regularnie, przez kilka lat, spotykali się w kawiarni gorzowskiego Empiku. To tu rodziły się twórcze dyskusje, inicjatywy społeczne i artystyczne.

Dlaczego Korcz?

Odpowiedź wydaje się oczywista. To człowiek, nauczyciel, inicjator życia artystycznego Gorzowa Wielkopolskiego, którego postać nadal jest słabo znana. Stworzył podwaliny życia artystyczno - kulturalnego i dlatego jest tak ważny dla tożsamości gorzowian.