Jednym z najważniejszych i zakrojonych na najszerszą ogólnopolską skalę wydarzeń w powojennej historii I LO były Dni Sienkiewiczowskie połączone z II Ogólnopolskim Zlotem Szkół Sienkiewiczowskich i Sesją popularnonaukową Interpretacje arcydzieł Henryka Sienkiewicza a dydaktyka szkolna w dniach 5-7maja 1994r. Propozycje do Szkoły wystosowało Towarzystwo Sienkiewiczowskie z prezesem prof. Lechem Ludorowskim i kustoszem Muzeum Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej – Antonim Cybulskim.
Przygotowania trwały cały rok szkolny 1939/40, inicjatorką i koordynatorem tych poczynań była prof. Barbara Sztylińska.
O rozmachu przedsięwzięcia informuje program Dni Sienkiewiczowskich pod patronatem Wojewody Rzeszowskiego Towarzystwa im. H. Sienkiewicza i Muzeum H. Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej. W te majowe dni Sienkiewicz wziął we władanie Łańcut i przyległe włości. W barwnym pochodzie przemaszerował ulicami miasta w rytm orkiestry szałamaistek z II LO w Rzeszowie, pięćsetosobowy korowód postaci z dzieł Litwosa, za które to przebrały się delegacje wszystkich ponad 100 szkół im. Sienkiewicza – uczestników łańcuckiego święta. Na rynku zgromadzili się konsyliarze i personaci wielkie urzędy piastujący i niespożyte usługi naszemu krajowi oddający… młódź okrutnie w czytaniu ksiąg imć Henryka rozmiłowana, publika grodu wielce sławnego, a wszystkich ich afekt ku Sienkiewiczowi tu przywiódł. Piękną soczystą polszczyzną bohaterów Trylogii przywitali przybyłych przebrani w stroje z epoki konferansjerzy, niezapomniani szkolni artyści Magdalena Sieklucka i Marek Grzybowki.
Karetą nadjechali wnuczka autora "W pustyni i w puszczy" Maria Sienkiewicz i jej brat Juliusz. Wojewoda rzeszowski, dr Kazimierz Surowiec (skądinąd polonista sienkiewiczolog), w samym wystąpieniem otworzył uroczystymi słowami: Sienkiewicz wita nas w ten dzień słoneczny poprzez postaci ze swoich powieści. Przybywa oto, by przypomnieć swoją zasadę służby Ojczyźnie, boć przecież wtedy, gdy tworzył, gdy pisał dla urodzonych w niewoli ‘okutych w powiciu, to chciał przypomnieć im, że pochodzą z narodu, który zawsze w chwilach wielkich i trudnych potrafił dowieźć, że dobro Rzeczypospolitej jest dobrem najwyższym.
Przecięcie wstęgi
Na program inaugurujący uroczystości złożyły się wystąpienia m.in.: prezesa Towarzystwa im. Henryka Sienkiewicza, prof. dr. hab. Lecha Ludorowskiego (tak nam dobrze w Sienkiewiczowym Łańcucie, że najchętniej byśmy tu pozostali…), Antoniego Cebulskiego, kustosza muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzeńskiej, który przekazał I LO pamiątkowy puchar Burmistrza Miasta Romana Surmacza. Odczytano też list Barbary Wachowicz skierowany do przyjaciół spod Sztandary autora trylogii. W którym popularna pisarka i propagatorka polskiej kultury zachęca młodzież do wierności tradycji ojczystej. W programie artystycznym znalazły się inscenizacje najbardziej znanych fragmentów Pana Wołodyjowskiego, Potopu i Ogniem i mieczem oraz nagrodzone prace autorów uczniów z całej Polski w wykonaniu artystów z I LO. Społeczność Sienkiewiczowska odśpiewała hymn Szkoły Hetman dusz naszych (Słowa prof. Władysława Kluz-Chłanda i prof. Magdalena Filipińska).
Podczas konferencji naukowej najwybitniejsi polscy naukowcy znawcy Sienkiewicza, m.in. prof. Bogumiła Kosmanowa, prof. Ewa Kosowska, prof. Lech Ludorowski, prof. Marceli Kosman wygłosili wykłady poświęcone interpretacji utworów Sienkiewicza w dydaktyce szkolnej (wzięli w niej udział nauczyciele województwa rzeszowskiego). W Miejskim Domu Kultury odbyło się 10 spektakli monodramu Barbary Wachowicz Mój dziad Sienkiewicz w wykonaniu wnuczki Litwosa, Marii. Spektakl ten obejrzało około 3700 osób. Miejska Biblioteka Publiczna przygotowała dwie wystawy: exlibrisów i książek Henryka Sienkiewicza. Gościem łańcuckich spotkań był Juliusz Sienkiewicz, wnuk pisarza i Tomasz Mędrzak, odtwórca roli Stasia w filmowej wersji W pustyni i w puszczy", z którymi uczestnicy Dni Sienkiewiczowskich spotkali się
Przywitanie Tomasza Mędrzaka, filmowego Stasia, z publicznością w Łańcucie podczas Dni Sienkiewiczowskich 1994.
Juliusz Sienkiewicz
Juliusz Sienkiewicz - wnuk Henryka opowiada w jaki sposób jego dziadek został pisarzem.
Maria Sienkiewicz
Przemówienie Mari Sienkiewicz, wnuczki Henryka Sienkiewicza.
W ramach Dni Sienkiewiczowskich, Łańcut 1994 ogłoszono konkursy m.in. plastyczny (napłynęło 465 prac) i literacki (250 prac), inspirowane twórczością i osobą Sienkiewicza. Pokłosiem był wernisaż i wystawa prac plastycznych w MDK w Łańcucie, przygotowana przez prof. Lucjana Rybaka, artystę-plastyka, komisarza wystawy, wspieranego przez prof. Władysławę Kluz-Chłandę i młodzież I LO. Otworzył ją Juliusz Sienkiewicz i prof. Lech Ludorowski, zebranych przywitał zaś prof. Krzysztof Szczpaniak, wizytator szkół artystycznych.
Konkurs literacki Zostań współczesnym Sienkiewiczem-różnorodny gatunkowo (wiersze, fraszki, humoreski, pastisze, parodie, nawiązania, nowelki) wyłonił zwycięzców z całej Polski. Komisja konkursowa pod przewodnictwem dr Hanny Krupińskiej-Łyp z WSP w Rzeszowie w składzie Stach Ożóg i prof. Władysława Kluz-Chłanda ustaliła kolejność nagród i wyróżnień oraz odnotowała wysoki poziom prac, śmiałe pomysły twórcze, różnorodność tematyczną i ogromne zaangażowanie młodych twórców.
W miasteczku zlotowym Psiekiszki w Julinie dworek myśliwski hrabiego Potockiego przeszedł całkowicie we władanie Sienkiewicza, budynki zmieniły nazwy (Pod Chorpyną, Pod Bohunem, Tańcowanie z prysiudami), uliczki na wspaniale wyeksponowanym przy bramie wjazdowej planie zyskały nazwy również rodem z Trylogii, komendanturę nad armią Sienkiewiczaków objął prof. Zbigniew Kuźniar, wspierali go inni nauczyciele I LO. Psiekiszki oprócz atmosfery nieokiełznanej radości i zabawy tętniły również pełną artystycznego zapału pracą: warsztaty żywego słowa prowadzone przez Stacha Ozoga, seminarium literackie dr Hanny Krupińskiej-Łyp, wprawki aktorskie Tomasza Mędrzaka to tylko niektóre atrakcje miasteczka zlotowego. Płonące ognisko, tańce z prysiudami, konkursy i zabawy, przygotowane przez organizatorów tworzyły niezapomniany klimat. Wielki sukces organizacyjny, przebogata oferta edukacyjno-kulturalna rozmach działań to tylko niektóre aspekty wysokiej oceny Łańcuckich Spotkań Sienkiewiczowskich, dokonanej m.in.: przez Wojewodę Rzeszowskiego dr. Kazimierza Surowca, prof. Lecha Ludorowskiego i dyrektora Antoniego Cybulskiego. Kolejne zloty szkól imienia Sienkiewicza potwierdzają te opinie, a delegacja I LO po wielokroć słyszy: tak jak w Łańcucie i Psichkiszkach już nigdzie nie będzie wraz z podziękowaniem za wielkie święto Hetmana dusz naszych. II Ogólnopolski Zlot Szkół Sienkiewiczowskich w Łańcucie to tylko jeden (niezwykle ważny) z elementów tradycji pracy wychowawczej i edukacyjnej wokół Sienkiewicza.
Psiekiszki oprócz atmosfery nieokiełznanej radości i zabawy tętniły również pełną artystycznego zapału pracą: warsztaty żywego słowa prowadzone przez Stacha Ozoga, seminarium literackie dr Hanny Krupińskiej-Łyp, wprawki aktorskie Tomasza Mędrzaka to tylko niektóre atrakcje miasteczka zlotowego. Płonące ognisko, tańce z prysiudami, konkursy i zabawy, przygotowane przez organizatorów tworzyły niezapomniany klimat. Wielki sukces organizacyjny, przebogata oferta edukacyjno-kulturalna rozmach działań to tylko niektóre aspekty wysokiej oceny Łańcuckich Spotkań Sienkiewiczowskich, dokonanej m.in.: przez Wojewodę Rzeszowskiego dr. Kazimierza Surowca, prof. Lecha Ludorowskiego i dyrektora Antoniego Cybulskiego. Kolejne zloty szkól imienia Sienkiewicza potwierdzają te opinie, a delegacja I LO po wielokroć słyszy: tak jak w Łańcucie i Psichkiszkach już nigdzie nie będzie wraz z podziękowaniem za wielkie święto Hetmana dusz naszych. II Ogólnopolski Zlot Szkół Sienkiewiczowskich w Łańcucie to tylko jeden (niezwykle ważny) z elementów tradycji pracy wychowawczej i edukacyjnej wokół Sienkiewicza.