Moje wspomnienia związane z ks. Prałatem mgr Józefem Łakomym.
Pochodził on z małej wioski koło Kolbuszowej w woj. Podkarpackim. Opowiadał on, iż sołtysem był tam niezwykle uparty człowiek, który kategorycznie sprzeciwiał się założeniu we wsi szkoły, gdyż twierdził, że gdy dzieci pójdą do szkoły, nie będzie miał kto paść krów.
- Uczęszczał on następnie do gimnazjum w Rzeszowie, gdzie mieszkał na stancji u pracownika kolei, stąd jego sympatia do kolejarzy.
- Po ukończeniu gimnazjum i zdaniu matury, udał się na rowerze do Tarnowa, celem zdania egzaminów do Wyższego Seminarium Duchownego.
- Podczas powrotu z egzaminów, rower odmówił mu posłuszeństwa, więc większą część drogi musiał pokonać pieszo, z zepsutym rowerem w ręce.
Pierwszą jego placówką były Chomranice, gdzie piastował stanowisko wikarego, a następnie w latach 1958-1961 Rzepiennik Biskupi. W 1961 roku objął stanowisko proboszcza w Biadolinach, po księdzu Józefie Pochroniu, który doszedł na parafię do Łękawicy.
Mieczysław Batko