Dzieciństwo

Dzieciństwo

Niezwykła polska noblistka przyszła na świat 7 listopada 1867 roku w Warszawie przy ulicy Freta 16 (wtedy w Warszawie dom nr 255) na drugim piętrze kamienicy. Była najmłodszym dzieckiem w rodzinie nauczycielskiej. Jej ród wywodził się z drobnej szlachty.

Świadectwo chrztu Marii z 23.01.1868r. fot. włas. ekspozycji Muzeum Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie

Genialne dziecko

Już w dzieciństwie była nieprzeciętnie inteligentna. Gdy któregoś ranka Brońcia, starsza siostra Marii usiadła ojcu na kolanach i z trudem niezdarnie próbowała czytać na głos, zniecierpliwiona dukaniem siostry, czteroletnia Maria, wzięła od niej elementarz i zaczęła płynie czytać, wprawiając tym wszystkich w osłupienie. Następnie zaczęła głośno płakać przepraszając wszystkich: ,, Przepraszam! Przepraszam… ja nie naumyślnie! To nie moja wina - ani Brońci. I tylko dlatego, że to takie łatwe ”(cyt. Za Tomasz Pospieszny, Nieskalana sławą).

Uwielbiała czytać różne książki. Łatwe, trudne, ciekawe, wiersze, podręczniki i tomy z biblioteki ojca. Maria czytając zamykała uszy, dłońmi zakrywała czoło i podpierając się łokciami na stole, przestawała słyszeć i widzieć to, co się dzieje dookoła.

Maria Skłodowska Curie jako dziecko, fot. autor nieznany, domena publiczna, zbiory fot.  Muzeum Marii Skłodowskiej-Curie

Zabawy edukacyjne

W dzieciństwie nabyła ogromną wiedzę dzięki zabawom organizowanym przez jej ojca Władysława. Zabawy te miały charakter edukacyjny. "Do nauki historii służyła loteryjka, wykonywana przez nas stopniowo i stale pod kierunkiem ojca dopełniana. Wyszukiwanie w pismach, w książkach czasem w sklepach odpowiednich obrazków do niej stało się naszym ulubionym zajęciem" (ze wspomnień Heleny Skłodowskiej-Szalay).

Nauka geografii także odbywała się w nietypowy sposób. „Kolorowe klocki przedstawiają lądy, morza, części świata, kraje, miasta rzeki i góry. Podróżowaliśmy wśród nich wraz z ojcem” (wspomnienia Helena Skłodowska-Szalay). Nauka była zabawą dla młodych Skłodowskich. Ojciec każdą wolną chwilę przeznaczał na to, żeby dzieci czegoś uczyć. Objaśniał im zjawiska fizyczne, które zachodzą w otoczeniu człowieka. Co wieczór przed pójściem spać robił im gimnastykę.

Fascynacje

Władysław Skłodowski w sobotnie wieczory odczytywał Marii i pozostałym swoim dzieciom arcydzieła poezji i prozy polskiej. Maria od dzieciństwa kochała polską poezję, a zwłaszcza Mickiewicza, Krasińskiego i Słowackiego. Bardzo wcześnie wykazywała niezwykłe zdolności, zarówno do przedmiotów ścisłych, jak i humanistycznych. Wzorami ideowymi Marii byli E. Orzeszkowa, B. Prus, A. Świętochowski oraz pozytywistyczna praca organiczna i praca u podstaw.

Maria posiadała niezwykłą pamięć. Jej koleżanki, słysząc jak Mania płynnie recytuje wiersz po przeczytaniu go raz lub dwa razy, uważały uparcie, że nauczyła się go wcześniej w tajemnicy przed nimi.

Przyszłą noblistkę porywały także zjawiska przyrody. Fascynowały ją różne przedmioty takie jak barometr, który wisiał na ścianie w pokoju oraz gablota z półkami w pracowni ojca, w której zgromadzone zostały wagi, szklane przyrządy, minerały, elektroskop ze złotymi płytkami. Maria była najzdolniejszym dzieckiem w rodzinie Skłodowskich.

Każde wakacje spędzała u krewnych na prowincji w towarzystwie dziwaków i utracjuszy takich jak wuj Henryk czy wuj Zdzisław. Dzięki temu poznała i pokochała wiejskie życie, które ją pociągało. Wakacje wspominała jako szczególnie przyjemne.

Maria-Skłodowska w szesnastym roku życia,1883, autor nieznany, domena publiczna,  fot. włas. ekspozycji Muzeum Marii Skłodowskiej-Curie

Śmierć matki

Wielki cios nastąpił w życiu Marii dnia 9 maja 1878 roku. Tego dnia na gruźlicę zmarła jej mama. Jak sama Maria później pisała było to dla niej pierwsze, poważne zmartwienie. Z całego rodzeństwa rozpaczała najdłużej i najsilniej. W późniejszych latach określiła swoją reakcję na śmierć mamy jako głęboką rozpacz. Tego roku z powodu niesprawiedliwego losu wpadła w depresję, opanowało ją silne uczucie zbuntowania i załamania nerwowego. Całe dnie leżała w łóżku, w zaciemnionym pokoju, nie odzywając się do nikogo i niewiele jedząc. Na zawsze straciła wiarę w Boga, stając się ateistką. Uważała, że Bóg nie wysłuchał jej modlitw i zabrał jej ukochaną mamę. Ojciec, aby poprawić stan psychiczny i emocjonalny córki ponownie wysłał ją na wakacje do rodziny Boguskich na wieś. Tam Maria spędziła rok wakacji. Czytała lekkie powieści, spacerowała, wędrowała, oddychała pełną piersią świeżym powietrzem, miała kontakt z przyrodą, zbierała poziomki, jeździła konno, urządzała sobie kąpiele w rzece, zimowe kuligi, tańczyła białego mazura, oberka z figurami i walca. Pobyt na wsi sprawił, że zaczęła cieszyć się życiem, wolnością i odzyskała stabilność psychiczną. Swojej siostrze Bronisławie opowiadała, że czuła ogromną radość. Uważała, że chyba w życiu już coś takiego jej nie spotka.

Maria, siostry i tata Marii, 1890, fot. autor nieznany, domena publiczna, źródło: https://upload.wikimedia.org