6 sierpnia 1928 r. Dąbek objął dowództwo Batalionu Podchorążych Rezerwy Piechoty w Tomaszowie Mazowieckim. Jako komendant włożył wiele trudu w organizację kursu, tworząc nowe metody szkolenia - szkoła mieściła się w starej fabryce sukna, a w Tomaszowie nie było odpowiednich terenów do ćwiczeń. 14 czerwca 1929 r. ppłk Dąbek objął dowództwo Szkoły Podchorążych Rezerwy Piechoty, utworzonej w Zambrowie z trzech rozwiązanych batalionów − w Zaleszczykach, Łukowie i Tomaszowie Mazowieckim.
Zambrów wybrano ze względu na odpowiednie pomieszczenia koszarowe (porosyjskie) i dobrze urządzone tereny do ćwiczeń, strzelnice itp. Poeta Stefan Flukowski, powołany do zambrowskiej szkoły, tak ją wspomina: Komendant ppłk Dąbek był korpulentnym mężczyzną w sile wieku, nosił Virtuti Militari. Szkoła liczyła 11 kompanii. Była bardzo podciągnięta w zakresie musztry, wyszkolenia bojowego, szczególnie dyscypliny [...]. Sam Dąbek tryskał energią, głos miał czasem nieco krzykliwy, dyscyplinę trzymał ostrą, nawet w stosunku do oficerów. Szkołę ukończyło 639 elewów. Wszędzie, gdzie trafiali do służby, szła wraz z nimi legenda, że absolwent z Zambrowa spod ręki Dąbka to dobrze wykształcony, odpowiedzialny w służbie oficer.
15 lipca 1930 r. Dąbek otrzymał przydział na stanowisko dowódcy 7. Pułku Piechoty Legionów w Chełmie. Objęcie przez niego dowództwa wzbudziło zawiść i niechęć środowiska legionowego. Mimo to 1 stycznia 1932 r. Dąbek otrzymał awans na stopień pułkownika. Wykonując swoje obowiązki, dał się poznać jako dobry szkoleniowiec, organizator i wychowawca. Program zajęć szkoleniowych obejmował m.in. wychowanie żołnierza-obywatela. Zakładano, że po wyjściu z wojska żołnierz będzie jednostką czynną społecznie w życiu narodu i państwa − stąd organizowanie bibliotek, chóru pułkowego, świetlic oddziałowych oraz obchodów uroczystości wojskowych, narodowych i kościelnych. Ze szczególnym pietyzmem płk Dąbek obchodził imieniny Marszałka Józefa Piłsudskiego. Pod jego dowództwem w życiu codziennym pułku dużą rolę odgrywał sport: zawody lekkiej atletyki, trójbój, skok w dal, rzut granatem.
W 1937 r. Dąbek otrzymał Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski za zasługi w służbie wojskowej, a w marcu 1938 r. Srebrny Medal za Długoletnią Służbę (20 lat). Pułkownik Dąbek otwarcie wyrażał pogląd, że trzeba się spodziewać wojny z Niemcami. Latem 1938 r. w sali Czytelni Polskiej w Lubaczowie mówił do zebranych: Wobec zbliżających się historycznych wydarzeń musimy sobie jasno powiedzieć, że [...] nadchodzi czas, kiedy trzeba będzie nadstawić głowę w obronie Ojczyzny. Nie wolno siać paniki, ale na wszystko trzeba być gotowym.
W lipcu 1939 r. Dąbek w towarzystwie starszego brata Franciszka wyjechał na kurację do sanatorium w Krynicy. Obolałe nogi, skutek kontuzji i przemrożenia na froncie karpackim, wymagały leczenia. Pobyt w Krynicy przerwał telegram wzywający Dąbka do przyjazdu do Gdyni w związku z powołaniem go na stanowisko dowódcy Lądowej Obrony Wybrzeża.